Treści poniższe zaczerpnięte zostały ze strony http://www.opusdei.pl Zdecydowałem się na to źródło ze względów merytorycznych jak i pełnej zgodności z chrześcijańską wiarą katolicką.
Rzeczywista obecność eucharystyczna
W celebracji Eucharystii uobecnia się Osoba Chrystusa – Wcielonego Słowa, które zostało ukrzyżowane, umarło i zmartwychwstało dla zbawienia świata. Obecność ta ma tajemniczy, nadprzyrodzony i jedyny w swoim rodzaju charakter. Podstawę tej nauki odnajdujemy w samym ustanowieniu Eucharystii, kiedy Jezus utożsamił dary, które składał w ofierze ze swoim Ciałem i Krwią („To jest Ciało moje… to jest Krew moja…”), to znaczy, ze swoją cielesnością nierozdzielnie złączoną ze Słowem, a w związku z tym, z całą Jego Osobą.
Z pewnością Jezus Chrystus jest obecny na różne sposoby w swoim Kościele: w swoim Słowie, w modlitwie wiernych (por. Mt 18, 20), w ubogich, chorych, więźniach (por. Mt 25, 31-46), w sakramentach, a zwłaszcza w osobie szafarza – kapłana. Jednak, przede wszystkim jest obecny pod postaciami eucharystycznymi (por. Katechizm, 1373).
Szczególność obecności eucharystycznej Chrystusa tkwi w fakcie, że Najświętszy Sakrament zawiera prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew razem z Duszą i Bóstwem naszego Pana Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka, Tego samego, który narodził się z Maryi Dziewicy, umarł na Krzyżu, a obecnie siedzi w niebiosach po prawicy Ojca. „Ta obecność nazywa się «rzeczywistą» nie z racji wyłączności, tak jakby inne nie były «rzeczywiste», ale przede wszystkim dlatego, że jest substancjalna i przez nią uobecnia się cały Chrystus, Bóg i człowiek” (Katechizm, 1374).
Termin substancjalny próbuje wskazać trwałość osobowej obecności Chrystusa w Eucharystii. Nie jest to po prostu „figura”, zdolna „oznaczać” i pobudzać umysł do myślenia o Chrystusie, obecnym w rzeczywistości w innym miejscu – w Niebie. Nie jest to też zwyczajny „znak”, za którego pośrednictwem ofiaruje się nam „moc zbawczą” – łaskę – która pochodzi od Chrystusa. Natomiast Eucharystia jest obiektywną obecnością istoty-samej-w-sobie (substancji) Ciała i Krwi Chrystusa, to znaczy, Jego całego Człowieczeństwa – nierozdzielnie zjednoczonego z Bóstwem przez unię hipostatyczną – chociaż pod osłoną „postaci” albo zewnętrznych przypadłości chleba i wina.
W związku z tym obecność prawdziwego Ciała i prawdziwej Krwi Chrystusa w tym sakramencie „można pojąć nie zmysłami, lecz jedynie przez wiarę, która opiera się na autorytecie Bożym” (Katechizm, 1381). Wyraża to bardzo dobrze następująca strofa hymnu Adoro te devote: Visus, tactus, gustus, in te fallitur / Sed auditu solo tuto creditur / Credo quidquid dixit Dei Filius: / Nil hoc verbo Veritatis verius (Mylą się, o Boże, w Tobie wzrok i smak; / Kto się im poddaje, temu wiary brak; / Ja jedynie wierzyć Twej nauce chcę, / Że w postaci Chleba utaiłeś się).
Transsubstancjacja
Chociaż zmysły prawdziwie postrzegają przypadłości chleba i wina, światło wiary daje nam poznać, że w Eucharystii jest Ciało i Krew Chrystusa.
Prawdziwa, rzeczywista i substancjalna obecność Chrystusa w Eucharystii zakłada nadzwyczajną, nadprzyrodzoną, jedyną w swoim rodzaju przemianę. Taka przemiana ma swoją podstawę w słowach samego Pana: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje (…) Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza…” (Mt 26, 26-28). W rzeczywistości słowa te stają się rzeczywistością, tylko jeżeli chleb i wino przestają być chlebem i winem, natomiast zamieniają się w Ciało i Krew Chrystusa, dlatego że niemożliwe jest, żeby jedna i ta sama rzecz mogła być równocześnie dwoma odmiennymi bytami: chlebem i Ciałem Chrystusa; winem i Krwią Chrystusa.
W tej kwestii Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina: „Sobór Trydencki streszcza wiarę katolicką, nauczając
«Ponieważ Chrystus, nasz Odkupiciel, powiedział, że to, co podawał pod postacią chleba, jest prawdziwie Jego ciałem, przeto zawsze było w Kościele Bożym to przekonanie, które święty Sobór wyraża dzisiaj na nowo, że przez konsekrację chleba i wina dokonuje się przemiana całej substancji chleba w substancję Ciała Chrystusa, Pana naszego, i całej substancji wina w substancję Jego Krwi. Święty Kościół katolicki słusznie i właściwie nazwał tę przemianę przeistoczeniem»” (Katechizm, 1376).
Niemniej jednak, niezmienione pozostają przypadłości chleba i wina, to znaczy, „Postacie Eucharystyczne”.
Chociaż zmysły prawdziwie postrzegają przypadłości chleba i wina, światło wiary daje nam poznać, że to, co rzeczywiście jest zawarte pod osłoną postaci eucharystycznych, to istota Ciała i Krwi Chrystusa. Dzięki trwałości postaci sakramentalnych chleba możemy twierdzić, że Ciało Chrystusa – cała Jego Osoba – jest rzeczywiście obecne na ołtarzu, w puszce albo w Tabernakulum.
Właściwości obecności eucharystycznej
Sposób obecności Chrystusa w Eucharystii to cudowna tajemnica. Zgodnie z wiarą katolicką Jezus Chrystus jest obecny w całości, wraz ze swoją uwielbioną cielesnością, pod każdą z postaci eucharystycznych, a także w całości w każdej z części wynikających z podziału postaci, w taki sposób, że łamanie chleba nie dzieli Chrystusa (por. Katechizm, 1377)[1]. Chodzi o odmianę obecności szczególnej, ponieważ jest ona niewidzialna i niedotykalna, a poza tym jest trwała w takim znaczeniu, że po konsekracji trwa przez cały czas, przez jaki trwają postacie eucharystyczne.
Kult Eucharystii
Wiara w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii doprowadziła Kościół do oddawania Boskiej czci (to znaczy uwielbienia) Najświętszemu Sakramentowi zarówno podczas liturgii Mszy Świętej (dlatego Kościół polecił, żebyśmy klękali albo pochylali się głęboko przed Świętymi Postaciami), jak i poza jej celebracją. Z największą ostrożnością przechowuje się konsekrowane hostie w Tabernakulum, ukazuje się je wiernym, żeby je uroczyście czcili, nosi się je w procesji, i tak dalej (por. Katechizm, 1378).
Przechowuje się Świętą Eucharystię w tabernakulum[2]:
- przede wszystkim po to, żeby móc udzielać Komunii Świętej chorym i innym wiernym, którzy nie mają możliwości udziału we Mszy Świętej;
- poza tym, żeby Kościół mógł oddawać kult czci Bogu Naszemu Panu w Najświętszym Sakramencie (w szczególny sposób podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu w uroczystość Ciała i Krwi Chrystusa, i tak dalej);
- oraz po to, żeby wierni mogli zawsze uwielbiać Pana sakramentalnego, często Go nawiedzając. W związku z tym Jan Paweł II stwierdza: „Kościół i świat odczuwają wielką potrzebę kultu eucharystycznego. Jezus oczekuje nas w tym Sakramencie miłości. Nie żałujmy naszego czasu na spotkanie z Nim w adoracji, na kontemplację pełną wiary i gotowości wynagrodzenia wielkich win i występków świata”[3].
Istnieją dwa wielkie święta (uroczystości) liturgiczne, w których obchodzi się w szczególny sposób tę Świętą Tajemnicę: Wielki Czwartek (upamiętnia się ustanowienie Eucharystii i Kapłaństwa) oraz uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (przeznaczona szczególnie do uwielbienia i kontemplacji Pana w Eucharystii).
Eucharystia, uczta paschalna Kościoła
„Eucharystia jest Ucztą Paschalną, ponieważ Chrystus, urzeczywistniając w sposób sakramentalny swoją Paschę [przejście z tego świata do Ojca przez Jego Mękę, Śmierć, Zmartwychwstanie i chwalebne Wniebowstąpienie][4], daje nam swoje Ciało i swoją Krew, ofiarowane jako pokarm i napój, i w swojej Ofierze jednoczy nas z sobą i między nami” (Kompendium, 287).
Tylko kiedy Chrystus jest przyjmowany przez wiernych jako pokarm życia wiecznego, osiąga pełnię sensu Jego stawanie się pokarmem dla ludzi. „Msza święta jest równocześnie i nierozdzielnie pamiątką ofiarną, w której przedłuża się ofiara Krzyża, i świętą ucztą Komunii w Ciele i Krwi Pana. Sprawowanie Ofiary eucharystycznej jest nastawione na wewnętrzne zjednoczenie wiernych z Chrystusem przez Komunię. Przystępować do Komunii świętej oznacza przyjmować samego Chrystusa, który ofiarował się za nas” (Katechizm, 1382).
Komunia Święta, nakazana przez Chrystusa („Bierzcie i jedzcie (…), pijcie z niego wszyscy…”, Mt 26, 26-28; por. Mk 14, 22-24; Łk 22, 14-20; 1 Kor 11, 23-26) jest częścią fundamentalnej struktury celebracji Eucharystii. Tylko kiedy Chrystus jest przyjmowany przez wiernych jako pokarm życia wiecznego, osiąga pełnię sensu Jego stawanie się pokarmem dla ludzi i spełnia się ustanowiona przez Niego pamiątka[5]. Dlatego Kościół żywo zaleca komunię sakramentalną tym wszystkim, którzy uczestniczą w celebracji eucharystycznej i posiadają należną dyspozycję, żeby godnie przyjąć Najświętszy Sakrament[6].
Kiedy Jezus obiecał Eucharystię, stwierdził, że ten pokarm jest nie tylko użyteczny, ale konieczny. Jest to warunek życia dla Jego uczniów:
„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie” (J 6, 53).
Jedzenie jest dla człowieka koniecznością. I tak jak przyrodzony pokarm utrzymuje człowieka przy życiu i daje mu siły do kroczenia przez ten świat, w podobny sposób Eucharystia utrzymuje w chrześcijaninie życie w Chrystusie, otrzymane na chrzcie, i daje mu siły, żeby być wiernym Panu na tej ziemi do czasu przejścia do Domu Ojca. Ojcowie Kościoła rozumieli chleb i wodę, którą Anioł ofiarował prorokowi Eliaszowi jako typ Eucharystii (por. 1 Krl 19, 1-8). Po otrzymaniu tego daru ten, który był wyczerpany, odzyskuje siły i jest w stanie wypełnić posłanie Boga.
W związku z tym Komunia nie jest elementem, który może być arbitralnie dodawany do życia chrześcijanina, nie jest konieczna tylko dla niektórych wiernych szczególnie zaangażowanych w posłanie Kościoła, ale jest żywotną koniecznością dla wszystkich. Tylko ten, kto karmi się samym życiem Chrystusa, może żyć w Chrystusie i rozpowszechniać Ewangelię.
Pragnienie przyjmowania Komunii Świętej powinno być zawsze obecne w chrześcijanach, jak również trwała powinna być wola osiągnięcia ostatecznego celu naszego życia. To pragnienie przyjmowania Komunii, wyraźne lub przynajmniej domyślne, jest konieczne dla osiągnięcia zbawienia.
Oprócz tego rzeczywiste przyjmowanie Komunii jest konieczne, pod rygorem przykazania kościelnego dla wszystkich chrześcijan, posiadających wystarczające używanie rozumu: „Kościół zobowiązuje wiernych (…) do przyjmowania Eucharystii przynajmniej raz w roku, jeśli to możliwe w Okresie Wielkanocnym, po przygotowaniu się przez sakrament pojednania” (Katechizm, 1389). To przykazanie kościelne to zaledwie minimum, które nie zawsze jest wystarczające dla rozwoju autentycznego chrześcijańskiego życia. Dlatego sam Kościół „gorąco zaleca jednak wiernym przyjmowanie Najświętszej Eucharystii w niedziele i dni świąteczne lub jeszcze częściej, nawet codziennie” (Katechizm, 1389).
Szafarz Komunii Świętej
Nadzwyczajnymi szafarzami Komunii Świętej mogą być inni wierni, kiedy ordynariusz miejsca uzna to za konieczne dla użyteczności duszpasterskiej wiernych.
Zwyczajnym szafarzem Komunii Świętej jest biskup, prezbiter i diakon[7]. Stałym nadzwyczajnym szafarzem jest akolita[8]. Nadzwyczajnymi szafarzami Komunii Świętej mogą być inni wierni, którym ordynariusz miejsca udzielił upoważnienia do rozdzielania Eucharystii, kiedy uzna to za konieczne dla użyteczności duszpasterskiej wiernych, a nie jest obecny dostępny kapłan, diakon lub akolita[9].
„Nie wolno samym wiernym «brać konsekrowanego Chleba ani kielicha Krwi Pańskiej, ani tym bardziej przekazywać między sobą z rąk do rąk»”[10]. Odnośnie tej normy należy rozważyć, że Komunia ma wartość świętego znaku. Ten znak powinien objawiać, że Eucharystia jest darem Boga dla człowieka. Dlatego w normalnych warunkach należy rozróżnić przy rozdawaniu Eucharystii między szafarzem, który rozdziela Dar ofiarowany przez samego Chrystusa, a podmiotem przyjmującym go z wdzięcznością w wierze i w miłości.
Dyspozycja do przyjęcia Komunii Świętej
Przygotowanie duszy
Aby godnie przyjąć Komunię Świętą, należy być w stanie łaski Bożej. Święty Paweł głosi: „Kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije” (1 Kor 11, 27-29). W związku z tym nikt nie powinien podchodzić do Świętej Eucharystii, jeżeli ma świadomość grzechu śmiertelnego, bez względu na to, jak bardzo skruszony wydaje się sam sobie, o ile uprzednio nie przystąpił do sakramentalnej spowiedzi (por Katechizm, 1385).
Aby owocnie przystąpić do Komunii Świętej, wymaga się również, poza byciem w stanie łaski Bożej, poważnego starania, aby przyjąć Pana z największą możliwą aktualną pobożnością: przygotowania (dalszego i bliższego); skupienia; aktów miłości i zadośćuczynienia, uwielbienia, pokory, dziękczynienia, i tak dalej.
Przygotowanie ciała
Wewnętrzny pokłon wobec Świętej Eucharystii powinien odzwierciedlać się również w postawie ciała. Kościół nakazuje post. Dla wiernych obrządku łacińskiego post polega na powstrzymaniu się od wszelkiego pokarmu i napoju (za wyjątkiem wody lub lekarstw) na jedną godzinę przed przyjęciem Komunii Świętej[11]. Należy również postarać się o czystość ciała, odpowiedni strój, gesty czci okazujące szacunek i miłość do Pana, obecnego w Najświętszym Sakramencie, i tak dalej (por. Katechizm, 1387).
Tradycyjny sposób przyjmowania Komunii Świętej w obrządku łacińskim – owoc wiary, miłości i wielowiekowej pobożności Kościoła – polega na jej przyjmowaniu na kolanach i do ust. Przyczyny, które dały początek temu pobożnemu i starożytnemu zwyczajowi zachowują nadal pełną ważność. Można również przystępować do Komunii Świętej na stojąco, a w niektórych diecezjach na świecie dopuszcza się – a nigdy nie narzuca – przyjmowanie Komunii do ręki[12].
Wiek i przygotowanie do przyjęcia pierwszej Komunii Świętej
Nakaz Komunii sakramentalnej obowiązuje od momentu dojścia do używania rozumu. Należy bardzo dobrze przygotować Pierwszą Komunię Świętą dzieci i nie odwlekać jej: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże” (Mk 10, 14)[13].
Do przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej wymaga się, żeby dziecko miało znajomość, w zależności od jego zdolności, głównych tajemnic wiary, i żeby umiało odróżnić Chleb eucharystyczny od zwykłego chleba: „Jest przede wszystkim obowiązkiem rodziców oraz tych, którzy ich zastępują, jak również proboszcza troszczyć się, ażeby dzieci, po dojściu do używania rozumu, zostały odpowiednio przygotowane i jak najszybciej posiliły się tym Bożym pokarmem, po uprzedniej sakramentalnej spowiedzi”[14].
Skutki Komunii Świętej
Tym samym, co zwykły pokarm wywołuje w ciele dla dobra życia fizycznego, Eucharystia wywołuje w duszy, w sposób nieskończenie bardziej wzniosły, dla dobra życia duchowego. Jednak o ile zwykły pokarm zamienia się w naszą substancję cielesną, to przyjmując Komunię Świętą, my sami zamieniamy się w Chrystusa: „I nie wchłoniesz mnie w siebie, jak się wchłania cielesny pokarm, lecz ty się we Mnie przemienisz”[15]. Poprzez Eucharystię nowe życie w Chrystusie, zainicjowane w wierzącym wraz z chrztem (por. Rz 6, 3-4; Ga 3, 27-28) może się umacniać i rozwijać aż do osiągnięcia pełni (por. Ef 4, 13), pozwalając chrześcijaninowi na doprowadzenie do końca ideału wypowiedzianego przez Świętego Pawła: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20)[16].
Dlatego Eucharystia upodabnia nas do Chrystusa, czyni nas uczestnikami istnienia i posłania Syna, utożsamia nas z Jego intencjami i uczuciami, daje nam siłę, żeby miłować tak, jak tego żąda od nas Chrystus (por. J 13, 34-35), aby rozpalić wszystkich mężczyzn i kobiety naszego czasu ogniem Boskiej miłości, którą On przyniósł na ziemię (por. Łk 12, 49). Wszystko to powinno się rzeczywiście objawiać w naszym życiu:
„Skoro więc zostaliśmy odnowieni przez przyjęcie Ciała Pańskiego, musimy ukazać to czynem. Niech nasze myśli będą szczere: pełne pokoju, oddania, służby. Niech nasze słowa będą prawdziwe, jasne, stosowne, zdolne pocieszać i pomagać, zdolne przede wszystkim nieść innym Boże światło. Niech nasze czyny będą spójne, skuteczne, trafne; niech posiadają bonus odor Christi (2 Kor 2, 15), ową miłą woń Chrystusową; niech przypominają Jego sposób postępowania i życia”[17].
Bóg, przez Komunię Świętą, przymnaża łaski i cnót, odpuszcza grzechy powszednie i karę doczesną, chroni przed grzechami śmiertelnymi i udziela wytrwałości w dobru. Jednym słowem zacieśnia więzy jedności ze Sobą (por. Katechizm, 1394-1395). Jednak Eucharystia nie została ustanowiona dla odpuszczania grzechów śmiertelnych. Odpuszczanie grzechów śmiertelnych jest właściwe dla sakramentu spowiedzi (por. Katechizm, 1395).
Eucharystia powoduje jedność wszystkich wiernych chrześcijańskich w Panu, to znaczy, jedność Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa (por. Katechizm, 1396).
Eucharystia jest zadatkiem lub gwarancją przyszłej chwały, to znaczy, Zmartwychwstania oraz wiecznego i szczęśliwego życia obok Boga Trójjedynego, Aniołów i Świętych: „Chrystus, przechodząc z tego świata do Ojca, dał nam w Eucharystii zadatek swojej chwały; udział w Najświętszej Ofierze utożsamia nas z Jego Sercem, podtrzymuje nasze siły w czasie ziemskiej pielgrzymki, budzi pragnienie życia wiecznego i już teraz jednoczy nas z Kościołem niebieskim, ze świętą Dziewicą Maryją i wszystkimi świętymi” (Katechizm, 1419).
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!
Uwaga. Komentarz zostanie zmoderowany przed publikacją.