Dobro trzecie: sakrament.
1. Co oznacza słowo sakrament, gdy się nim chce wyrazić trzecie dobro małżeństwa?
Oznacza ono dwie rzeczy: nierozerwalność związku małżeńskiego i wyniesienie małżeństwa do godności sakramentu Nowego Zakonu.
2. Jakim sposobem słowo to może oznaczać nierozerwalność?
Tym, że w łacinie klasycznej wyraz sacramentum służy na oznaczenie związku, który pociąga za sobą zobowiązania, i na określenie poświęcenia, zaangażowania się.
3. Czy każde małżeństwo jest nierozerwalne?
Tak jest. Każde zawarte ważnie małżeństwo jest nierozerwalne, najpierw dla małżonków, a potem dla wszelkiej władzy ludzkiej.
Taka jest nauka Kościoła, oparta na słowach Chrystusa Pana: „Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela” (Mt 19, 6).
4. Dlaczego jest powiedziane „dla wszelkiej władzy ludzkiej”?
Dlatego, że Bóg, twórca porządku i prawa, w swej mądrości i dla jakiegoś dobra wyższego, może ustanowić wyjątki.
5. A jakie wyjątki ustanowił?
Żadnego wyjątku nie ustanowił dla małżeństwa, zawartego między dwiema chrześcijańskimi osobami ochrzczonymi, a następnie spełnionego przez skorzystanie z prawa małżeńskiego sposobem naturalnym. Udzielił jednak papieżowi władzy rozwiązywania z ważnych powodów małżeństwa niespełnionego: tradycja i praktyka Kościoła dają nam pewność, że papież ma taką władzę.
Nadto wiemy od św. Pawła, że małżeństwo, zawarte między dwiema osobami niewiernymi, po ochrzczeniu się jednej z nich, może być rozwiązane na rzecz wiary. W istocie, jeżeli strona nieochrzczona wzbrania się mieszkać ze stroną chrześcijańską na warunkach możliwych do przyjęcia dla strony ochrzczonej, strona ochrzczona może poślubić osobę katolicką (albo odwrotnie), i z chwilą zawarcia tego nowego małżeństwa tamto pierwsze przestaje istnieć, a strona nieochrzczona odzyskuje również swoją wolność.
W końcu, według zapatrywania, które sobie zyskuje coraz więcej zwolenników, małżeństwo, które zostało spełnione, kiedy nie było sakramentem, podobnie jak małżeństwo chrześcijańskie niespełnione może być rozwiązane przez papieża dla ważnych powodów.
6. A czy Mojżesz nie zezwolił na oddalenie żony w niektórych wypadkach?
Owszem, ale jak to widzieliśmy (nr 15), Chrystus Pan zniósł tę pobłażliwość, o której wyraził się równocześnie, że została przyznana narodowi hebrajskiemu z powodu twardości serca.
7. Jak sobie wytłumaczyć bezwzględną nierozerwalność małżeństwa chrześcijańskiego, jeżeli już zostało spełnione? Innymi słowy: dlaczego małżeństwo to usuwa się nawet spod władzy papieża?
Wewnętrzna racja tej nieugiętości płynie z mistycznego znaczenia małżeństwa chrześcijańskiego. Według świadectwa św. Pawła (Ef 5, 32) małżeństwo chrześcijan odtwarza doskonałą jedność, która na zawsze panuje między Chrystusem i jego Kościołem. Otóż spełnienie małżeństwa przez małżonków chrześcijańskich odtwarza owo zjednoczenie Chrystusa z Kościołem w sposób ostateczny i doskonały. Zdrowy rozsądek mówi nam, że przez skorzystanie z prawa małżeńskiego małżeństwo doznaje pewnego rodzaju wykończenia, że zaszło coś, co się już nie da odwołać. Że do oddania się przez uczucie i słowa przyłączyło się oddanie rzeczywiste, które się wyraża także we zwrocie powszechnie używanym „małżeństwo spełnione”. Można powiedzieć, że małżeństwo, spełnione w porządku cielesnym, jest także takim w porządku symbolicznym i mistycznym, gdzie winno ono przedstawiać nieustanne zjednoczenie Chrystusa i Kościoła. A jeżeli zobrazowanie tej jedności ma być doskonałe, to także ta jej właściwość, że ona się nie skończy nigdy, musi znaleźć swój wyraz w symbolu. To zaś właśnie następuje przez małżeństwo bezwarunkowo nierozerwalne.
Takie jest rozumowe wyjaśnienie, które podajemy, jak się tu wyraża Ojciec święty, z pokorą, aby lepiej zrozumieć nierozerwalność, co do której nauka Kościoła dała nam pewność.
8. Czy ta nierozerwalność nie przykuwa małżonków do zbył ciężkiego łańcucha?
Przeciwnie: ta nierozerwalność jest wielkim dobrodziejstwem dla instytucji małżeństwa. Oddalając lęk przed zerwaniem wspólności małżeńskiej, nierozerwalność stwarza atmosferę owej serdeczności i zażyłości, która stanowi całe szczęście ogniska rodzinnego. Daje ona też każdemu z małżonków świadomość spokojnego posiadania współmałżonka w szczęśliwej i złej doli. Zapobiega także niezgodzie i rozjątrzeniu; stanowi wał ochronny przeciwko pokusom, nie dając możności spełnienia występnych marzeń. Utrzymuje małżonków w świadomości, że poza i ponad wdziękami, które przemijają, poza i ponad dobrami doczesnymi, które są zwodnicze, ich pożycie wspólne winno zdążać do owego wyższego celu, który mamy osiągnąć w życiu przyszłym.
Dla dzieci nierozerwalność małżeństwa jest zapewnieniem opieki i dobrego wychowania. Dla dzieci często stanowi wielką boleść, gdy po utracie ojca lub matki muszą widzieć, jak osoba dotąd obca zajmuje, choćby i po prawie, miejsce tego czy tej, której stratę one opłakują.
Uczciwość moralna w rodzinie, której źródłem jest nierozerwalność małżeństwa, społeczeństwu przysparza nie mniej pożytku, aniżeli tym, którzy jej przestrzegają. Bez wątpienia, są też i małżeństwa nieszczęśliwe, i to nieszczęśliwe wskutek błędów albo wskutek lekkomyślności i nieroztropności tych, którzy cierpią z tego powodu. Czy jednak dla tych małżeństw nieszczęśliwych wolno wywracać do góry nogami zasady, jakie winny obowiązywać w stosunkach normalnych? Czy wolno narażać na niepowetowaną szkodę wszystkie związki małżeńskie, czynić je nieszczęśliwymi i tym sposobem właśnie przyczyniać się do zawierania takich nieszczęśliwych małżeństw?
9. Czy jest rzeczą pewną, że małżeństwo jest tak samo prawdziwym sakramentem Nowego Zakonu, jak np. Bierzmowanie, Ostatnie Namaszczenie, Kapłaństwo?
Tak jest. Prawdę tę zdefiniował Sobór trydencki na sesji XXIV, w której wyłożył naukę o małżeństwie. W kanonie pierwszym Sobór ogłasza anatemę przeciwko tym, którzy by twierdzili, że małżeństwo nie jest naprawdę i właściwie jednym z siedmiu sakramentów Nowego Zakonu, ustanowionym przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.
10. Czy każde małżeństwo jest sakramentem?
Nie, sakramentem jest tylko małżeństwo chrześcijan, to jest, zawarte między osobami ważnie ochrzczonymi.
11. Czy słowa „małżeństwo chrześcijan” należy rozumieć jako o małżeństwie między dwiema osobami ochrzczonymi, czy także między jedną osobą ochrzczoną a jedną nieochrzczoną?
Tylko o małżeństwie między dwiema osobami ochrzczonymi. Według zapatrywania, które nabrało pewności moralnej, małżeństwo strony ochrzczonej z osobą nieochrzczoną mimo wszelkie dyspensy kościelnej nie byłoby sakramentem.. Albowiem sakrament, istniejący tylko po jednej stronie, byłby niejako kulawy. Żeby zaś być wyobrażeniem zjednoczenia Chrystusa z jego Kościołem, sam związek małżeński musi to zjednoczenie wyobrażać, a tego nie może uskutecznić czyn tylko jednego z małżonków.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!
Uwaga. Komentarz zostanie zmoderowany przed publikacją.