Rzadko dziś (niestety) możemy wysłuchać w czasie Mszy Świętej pięknych kazań o potępieniu wiecznym, które czeka na tych, którzy nie wypełniają Bożych przykazań jawnogrzesząc. Ktoś zapyta – „piękne kazania o potępieniu? Przecież takie zestawienie słów brzmi absurdalnie.” A jednak piękne … piękne, ponieważ mogą przysłużyć się ratunkowi dusz upadłych, zakłamanych, mogą być ostatnią deską ratunku w świecie, który ze wszystkich sił każe nam zapomnieć o piekle bądź ośmieszając ów temat bądź też wkładając go między baśnie i legendy.
BÓG JEST SĘDZIĄ SPRAWIEDLIWYM, KTÓRY ZA DOBRE WYNAGRADZA A ZA ZŁE KARZE.
Tak mówi jedna z Prawd Głównych Katechizmu Katolickiego.
Każdy człowiek ma wolną wolę i może wybrać wieczność dla siebie dobrą lub złą. Żeby iść do piekła nie trzeba robić nic. Żeby się zbawić należy się mocno starać. Św. Piotr napisał:
1P 4:18 „A jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą?„
Słowa Pana Jezusa nie pozostawiają żadnych wątpliwości.
Mt 7:13 „Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.„
Każdy kto wierzy w słowa Pisma Świętego powinien przypomnieć sobie o tym, że wyraźnie występują tam wskazania na fakt istnienia miejsca kar, jakie ponosić będą grzesznicy po śmierci:
Bóg zapewne w swej nieskończonej do nas miłości nie chce byśmy żyli, modlili się i wielbili Jego Wielki Majestat w strachu bo czyż istnieje ktoś dobry, kto napawałby się radością z cudzego lęku? Pytanie należy zadać nieco inaczej – czy istnieje dobry Ojciec, który nie będzie przestrzegał swych dzieci przed konsekwencją złego postępowania? Czyż nie wyznaczy granic krnąbrności, nieposłuszeństwu i zbuntowaniu? Konsekwencje naszych czynów istnieją – jeżeli nie w życiu doczesnym to w przyszłym.
„Bojowaniem jest życie człowieka na ziemi, podobne do dni zwykłego najemnika.” Hi 7:1
Wojowaniem o życie wieczne, które możemy spędzić w wiecznej radości lub wiecznym cierpieniu. Stała świadomość dlaczego żyjemy i jaki będzie kres naszego życia wcale pięknu życiu nie przeszkadza a jedynie je wzbogaca. Wzbogaca o pierwiastek Boskości – wszystkie nasze decyzje, wybory i działania mają szansę byś namaszczone stałym rozważaniem „jak oceni to Pan Bóg?”. Czyż to nie piękne? Gdybyśmy wszyscy podejmowali decyzje ze świadomością ich konsekwencji w dniu Sądu Ostatecznego, być może łatwiej byłoby unikać grzechu, wyswobadzać się z nałogów, miłować bliźnich, hamować gniew i kalkulować ale nie zgodnie z zasadami ekonomii człowieka ale Boga.
Próbujmy zatem pamiętać, iż oprócz miłosierdzia Bożego istnieje również Jego sprawiedliwość. I tak jak objawił Pan Jezus św. siostrze Faustynie swe wielkie Miłosierdzie tak również doświadczył ją wizją piekła, którą zapisała w swoim pamiętniku.
Poniżej pozostawiam treści, z którymi warto się zapoznać i przemyśleć wizje piekieł, którymi doświadczył Bóg świętych – we mnie sporo to zmieniło.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!
Uwaga. Komentarz zostanie zmoderowany przed publikacją.